Brakuje mi tylko…

starowka1441

.

W Warszawie ciepło i kolorowo.
Słońce zalewa wąskie uliczki Starówki,
gołębie harcują na spadzistych dachach,
nawet dzwony na wieżach kościelnych
śpiewają jakby weselej…

Z wiosną  pojawiają się malarze,
muzycy, aktorzy uliczni i kwiaciarki,
kolorowe baloniki, widokówki, obwarzanki,
szum fontanny i zawodzenie katarynki.

A ja, nawet nie mam kiedy się zatrzymać.
i przyjrzeć się tym wiosennym zmianom.
Dziś udało mi się złapać wolną chwilę
i przysiadłam na ławce przed kamienicą.

Rozglądam się wokół…
bezimienny tłum, nieustający hałas i gwar.

Nagle pojawia się smuga smutku
i powracającej tęsknoty.

Myślę…
Jest tu wszystko,
brakuje mi tylko ciszy
i postrzępionej linii horyzontu.

 

52 Comments

    1. Masz rację Caddi…

      Jestem zmęczona miastem,
      i choć bardzo lubię swoją Starówkę,
      to czuję, że nadszedł czas,
      by znów wyruszyć na połoniny…

      1. Twoje Stare Miasto jest piękne Violu ale to ,co zrobili z resztą miasta- te drapacze ni z gruszki ni z pietruszki > to cię chyba boli. A widok linii horyzontu to „delikates”, który każdego stawia na nogi. No , a jak spojrzysz niczym Kordian ze szczytu to już kolejny odlot.

  1. Może nie o samych słowach a o muzyce …
    Idealnie komponuje się z trescią .
    Uwór znakomity ,jak i klip .
    Znam go doskonale .
    Świetny wybór Violu …
    POzdrawiam Cie Ciepło i życzę
    byś jak najszybciej znalazła się
    u stóp swych ukochanych gór .:))

    1. Peter Gabriel…
      jego muzyka przywołuje te znane
      i nieokreślone czasem tęsknoty.
      Lata temu byłam na jego koncercie
      w Poznaniu. Niezapomniany.
      A góry moje kochane zobaczę…
      już niedługo… liczę dni…

            1. A wiesz, że jednym
              z powodow dla którego
              chcę wyjechać w góry
              właśnie teraz jest
              zespoł muzyczny
              DOM O ZIELONYCH PROGACH.
              Będą koncertować w przyszły
              piątek w mojej kochanej
              Bacówce nad Wierchomlą.
              Zapowiada się więc
              kilkudniowe, wieczorne
              śpiewogranie przy kominku.
              Jedna z ich piosenek
              specjalnie dla Ciebie…
              klip wprawdzie zimowy
              ale temat zawsze aktualny.

              1. Dziękuję Ci bardzo Violu …. umila mi aktualnie czas w pracy >:) Zazdroszczę Ci ….
                i gór ,i śpiewów do rana i tego kominka :))
                …a wkoło zimno ,buro i ponuro

  2. Violu…ja sie zastanawiam,czy tam w górach nie powinnas juz zostac,a czasem tę starówke odwiedzac tu…haha.
    Znowu Cie nosi…gdyby nie praca,pewnie bys tam została…ale rozumiem,że góry jak zaczarują już,to zaczarują na amen… …:-))
    Przywieź zdjęcia…to i nas troszke tez zaczarujesz… :-))

    1. Przywiozę…
      Co ja mówię, przywieziemy.
      Wyruszmy trzyosobową ekipą.
      Zgadniesz, kto jedzie ze mną..?

      Pewnie nie…? No to powiem tak:
      Urden… pakuj się!!! 😉

  3. To jak widze jedzie silna grupa …haha.
    A Urden juz spakowany na pewno… wielki plecak stoi gotowy…haha…. :-))

    1. Tak myślę a jeśli nie, to Ktoś mu pomoże.
      Szkoda tylko, że Bo nie może z nami jechać,
      charakter pracy mu nie pozwala
      No cóż, pokażę mu swoje góry jesienią.
      W końcu to nie jest aż tak bardzo długo… 🙂

  4. Myślę Viola, że bardziej niż za horyzontem postrzępionym tęsknisz za rozmową i za byciem właśnie tam… 🙂

  5. Niestety nie można mieć wszystkiego – naraz.
    A może to i dobrze 🙂
    W każdym razie bardzo dobrze znam to bycie pomiędzy… Chciałoby się zbudować most, ale nie zawsze jest to możliwe…
    A Peter to Peter – też przepadam za jego głosem, muzyką…

  6. Więc leć Niebieska Ptaszyno i pokłoń sie górom od nas :(. Przekaż im że nie odpuścimy i wrócimy do nich. Tzn. ja wrócę a Kot pojedzie się zapoznać 😀

  7. Dlatego ja nigdy nie przeprowadzę się do miasta!Viola dawaj do mnie tu ciszą pachnie…BUZIAKI!

Dodaj odpowiedź do violamalecka Anuluj pisanie odpowiedzi