.
Czekam…
na wiatru oddech gorący
delikatne jego
muśnięcie.
Czekam…
na bryzy wilgotnej śpiew
oceanu
na świat i Twoje
myślą czułą dotknięcie.
.
Jestem dzieckiem drogi krętej…
.
Czekam…
na wiatru oddech gorący
delikatne jego
muśnięcie.
Czekam…
na bryzy wilgotnej śpiew
oceanu
na świat i Twoje
myślą czułą dotknięcie.
.
Milena Gumienny
Jestem dzieckiem drogi krętej...
nie rejestruję świata zmysłami... na ogół !
Jestem dzieckiem drogi krętej...
poezja © Malgosia Kobylinski
Jestem dzieckiem drogi krętej...
The latest news on WordPress.com and the WordPress community.
chaos mi sprzyja
Oczekiwanie samo w sobie przyjemnością jest … dostrzegam 🙂
Dzień dobry Violu <:)
Wiem. że widzisz więcej… dostrzegam.
Dzień dobry Poranna Roso….
Umilę czas o poranku ….
Przyjemności!
Moje nieodparte wrażenie…
Jesteś Susanne… tak jak i ja….
Nie Ty jedna … 🙂
A ja czekam tak prozaicznie. Wolę twoje czekanie…
a ja chciałabym zachować nadzieję, że mam na co czekać…ciepłe myśli Violu ślę do Ciebie.
Czekanie jak sie okazuje potrafi byc twórcze:))Buziaki !
czekanie na to COŚ…jest miłym czekaniem…a jak tu czytam,nawet twórczym,pięknie napisane…Violu… :-))
„Dotykaj delikatnie, bezszelestnie, ciepłem…” (T.Żółtko) myśli, oddechem wiatru, słońca dotykiem.
…zainspirowałaś mnie tego ranka 🙂